Dorosłość a niezależność finansowa

Dorosłość a niezależność finansowa

Dorosłość a niezależność finansowa

Dorosłość a niezależność finansowa – jaki wpływ ma osiągnięcie pełnoletności na stan finansów osobistych?

Czy człowiek stając się dorosłym staje się automatycznie niezależnym finansowo? Czy niezależność finansowa zawsze wiąże się z dorosłością? Czym właściwie jest owa niezależność?

Słownik języka polskiego mówi o niezależności jako o niepodporządkowaniu czemuś czy komuś. Dodając do tej definicji słowo finansowa, możemy stworzyć pojęcie niezależności finansowej.

Na podstawie doświadczenia życiowego jednoznacznie możemy przyjąć, że niezależność finansowa nie jest ściśle związana z dorosłością.

Chociaż to osoby dorosłe co do zasady są tymi, które generalnie ją zyskują.

Jednak od tej niepisanej zasady istnieją wyjątki, możemy tutaj wziąć za przykład dziecięcych aktorów czy niepełnoletnich dziedziców wielkich fortun.

Bez wątpienia stają się niezależni finansowo, stać ich na opłacenie rachunków, podróże czy prywatne nauczanie.

Ale pomimo tego są ograniczeni w zarządzaniu posiadanymi aktywami, potrzebują osoby, która pokieruje ich sprawami.

A więc, de facto w tym przypadku nie mówimy o pełnej niezależności finansowej.

W takim razie, kiedy jesteśmy w stanie zdobyć ją w pełnym wymiarze. Na pewno nie wówczas, gdy jesteśmy niepełnoletni i niezdolni do rozporządzania swoim majątkiem.

Pełnoletność a dorosłość

Pełnoletniość nie zawsze równa się dorosłości. Dorosłość bardziej ściśle wiąże się z samodzielnością, podjęciem pracy, stworzeniem własnego gospodarstwa domowego, decydowaniu o nawet najbardziej trywialnych rzeczach.

Jednakże owa decyzyjność nie zawsze wiąże się z niezależnością finansową, weźmy pod uwagę grupę społeczną jaką są studenci.

Teoretycznie są dorośli i samodzielni, ale większość z nich bez wsparcia rodziców czy innych podmiotów nie byłaby w stanie opłacić bieżących rachunków, kupić sobie jedzenia czy pozwolić sobie na zagraniczne wakacje.

Nie można oczywiście wrzucać wszystkich do jednego worka sugerując, iż jest to grupa najbardziej niezaradna.

Oczywiście że tak nie jest, aczkolwiek z racji innych obowiązków związanych z byciem studentem nie są w stanie podjąć pracy w pełnym wymiarze, która zapewniłaby dostatnie życie z dala od zobowiązań finansowych.

Przechodząc do kolejnego etapu, życiu po studiach, a w przypadku osób, które ich nie podjęły, życiu po szkole ponadpodstawowej, posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych i życiu „na własną rękę”.

Posiadając dobrze płatną pracę, świetnie prosperującą działalność gospodarczą wydaje nam się, że niezależność finansowa jest oczywista, jednak czy na pewno?

Spójrzmy na to z innej perspektywy, a mianowicie perspektywy posiadanych kredytów czy zobowiązań finansowych.

Wówczas sytuacja wydaje się być nieco bardziej skomplikowana, pojawiają się okoliczności, które zaburzają płynność finansową i znacząco wpływają na niezależność.

Oczywiście człowiek pozostaje samodzielną jednostką, ale uzależniony jest w pewnym sensie od banku czy innej instytucji.

Dorosłość a niezależność finansowa – współdzielenie kosztów życia

Zależność ta nie musi być instytucjonalna, w przypadku współdzielenia gospodarstwa domowego z partnerem czy współmałżonkiem, również jest ona ograniczona.

W takiej sytuacji należałoby się zastanowić, czy gdy zabraknie partnera, czy nawet osoby współwynajmującej mieszkanie, poradzimy sobie ze wszystkimi opłatami i będziemy nadal na tym samym poziomie ekonomicznym.

Tutaj, w zarządzaniu budżetem zdecydowanie może pomóc rachunek bankowy dla dwojga, na co decyduje się coraz więcej osób – https://kontobankowebezoplat.pl/wspolne-konto-bankowe/

Ewidentnie niezależność finansowa zachodzi wtedy, gdy po spłacie wszelakich zobowiązań, wobec instytucji czy innych osób będziemy w stanie długotrwale zaspokajać swoje potrzeby dotyczące podstawowych potrzeb życiowych.

Stworzenie zwięzłej definicji niezależności finansowej, jest niemalże niemożliwe.

Ponieważ w trakcie jej ustalania pojawia się wiele nieprzewidzianych wcześniej aspektów, które znacząco wpływają na jej kształt.

Niemniej jednak zależy ona od subiektywnego poczucia naszej sytuacji finansowej i umiejętności odnalezienia się w niej.

A to – co, oczywiste – zależy w głównej mierze od potrzeb danej jednostki.